wtorek, 9 października 2007

jest lepiej

Dzisiaj zaczęło się robić lepiej. Nie wiem dlaczego. Może dlatego, że usłyszałam, że mama posłuchała co do niej mówiłam i zastosowała się do mojej rady - fajnie jest uczyć własnych rodziców ;) Może też dlatego, że wyrzucam z siebie tutaj swoje odczucia i to co się ze mną dzieje.
Dostałam dzisiaj od mojego kolegi propozycję przekazania namiarów na naprawdę świetnego specjalistę od ciąż zagrożonych i patologii ciąży. Jeśli dr. J nie spełni moich wymagań to nie omieszkam skorzystać z dobrej rady. To miłe jak obce osoby się o mnie martwią. Podnosi na duchu.

Brak komentarzy: