poniedziałek, 15 października 2007

ogłoszenie niekoniecznie płatne

Ogłoszenie:
Szukam płatnego mordercy, który uciszy na zawsze tą suczę z dołu.
Koniec ogłoszenia

No to po kolei - pod nami mieszka w "nieswoim", bo syna mieszkaniu stara sucza, która zatruwa nam życie. Bo chodzimy za głośno - żekomo w butach ( qrczaki - trochę szkoda parkietu by mi było ), że przestawiamy meble, że jesteśmy aspołeczni, bo jak przyjadą rodzice, to siedząc z nimi przy stole rozmawiamy za głośno. I w związku z tym można, kiedy już wszyscy idą spać ( po 23:00 ) urządzić "darcie mordy" na pół osiedla, że prawie burzymy ściany.
Ciągle czekam aż wezwie policję - normalnie się tego doczekać nie mogę.
Wszyscy wiedzą jaka to wariatka - nie tylko mieszańcy mojego bloku, ale także zarząd wspólnoty i chyba już całe osiedle.
Nie jestem w stanie zrozumieć jak można siedzieć u siebie w domu i słuchać tego co sąsiedzi za ścianą robią.. w tym przypadku nad.. Normalnie nie wiem jak bardzo trzeba się wsłuchiwać, bo my jakoś u siebie w mieszkaniu nie słyszymy co robią inni.. Ale może jestem nienormalna i podsłuchiwanie jest teraz normą.
Zastanawiam się co by się działo jakbysmy mieli psa, który by biegał po całym mieszkaniu albo małe dziecko, które płacze po nocach, rzuca zabawkami i w ogóle jest dość 'małociche'. Chyba okazało by się, że mielibyśmy policję ze 3 razy dziennie ;P
Normalnie ciśnienie mi się podniosło.
A połówek na moje opowiadanie stwierdził dosadnie gdzie to wszystko ma. I też czeka na przyjazd policji.

Brak komentarzy: